To jestem ja mówią na mnie "Mała Zambi"."Zielonka"."Luna". A ostatnio
"MILUNKA".
Historia moja jest już nieco długa, więc w skrócie powiem, że należę do klanu ZAMBI i pochodzę od Born To Be Happy Zambi i Jonola Dr Doolittle.
Moi rodzice są bardziej zasłużeni i światowi niż ja a jeśli chcecie się o nich więcej dowiedzieć to zapraszam na stronę hodowli ZAMBI i stronę DAKTYLE irish setters.
Urodziłam się 23.03.2007 roku, więc już jestem dorosła...
Na codzień jeśli nie nudzę się podczas nieobecności moich Państwa, to idę na spacer w pola, biegam przy rowerze, pływam lub pozuję do zdjęć w bardzo ładnych miejscach.
Jestem niejadkiem, więc moja pani czasami powarkuje na mnie gdy nie smakuje mi "jedzenie gwiazd". Nic dziwnego...ciągle te granulki niby z jagnięcia, wołu, kurczęcia a ten sam szary kolor.
A! jeszcze ćwiczę pozy, których wymaga mój aktualny zawód.
Przejęłam rodzinny interes i zajmuję się wystawami.
Nie jest to byle co.
W tym biznesie siedzi moja cała rodzina Zambich i klan tatusia Jonola.
Staram się im dorównać ale narazie nie przerosłam w tym rodziców.
Smarkata jestem i czasami się na wystawie rozleniwiam, ale perfekcjonizm mam we krwi i idzie mi coraz lepiej.
Narazie tyle na początek do zobaczenia!