
Pewnego dnia wybrałam się z Moim Harrymm na spacer i na kawę na opolski deptak.
Niestety zamówić mogłam jedynie...zdjęcie.

Ale za to dostałam od kelnerki duzy pojemnik wody - ktory wypił mój bardzo spragniony przyjaciel

a zagryzkę znalazłam sama pod krzesłem.

Pani miała potem duuużo sprzątania.